poniedziałek, 29 grudnia 2014

I po świętach

I jak tam? Brzuszki po świętach pełne? U nas tak, ale w tym roku mogłam sobie powiedzmy, że pozwolić, bo i tak nie widać czy to z przejedzenia brzuszek u mnie się pojawił :D
Wspominając jeszcze te rodzinne dni - aranżacja stołu wigilijnego.
Siostra zaproponowała choinki z serwetek tak dla urozmaicenia - nie wyszło źle, muszę stwierdzić.
A jeżeli ktoś z Was na przyszły rok chciałby skorzystać z pomysłu, to zapraszam na DIY na TEGO bloga. 
Czy u Was pojawiły się ciekawe aranżacje stołów? Czy też może nie przywiązujecie takiej uwagi do tego?
Na koniec - muszę się pochwalić, że mimo, iż nie kupowaliśmy w tym roku prezentów sobie nawzajem w rodzinie, to św Mikołaj uśmiechnął się do mnie pod inną postacią - ale to w swoim czasie :D

środa, 24 grudnia 2014

Merry Christmas

Od kilku dni wszędzie na blogach pojawiają się choinki - u mnie nie będzie inaczej :)
Przy okazji kilka świątecznych kadrów z mojego mieszkania - w tym roku wygrała biel, szarość i kolory ziemi.

Na koniec chciałam Wam życzyć spokojnych i rodzinnych świąt - to najważniejsze.
Madeleine.

niedziela, 21 grudnia 2014

Coroczna tradycja

Trzeci rok z rzędu - jak w sumie nie dłużej - pieczemy z siostrą ciasteczka. Głównie były pierniczki na choinkę, ale pozostały z poprzednich świąt i są dobre, więc w tym roku wymyśliłyśmy waniliowe ciasteczka Rudolfy ze strony Moje Wypieki. Zabawa przednia, nawet dla nas, a co dopiero dla dzieciaków :)
A Wy pieczecie?

piątek, 19 grudnia 2014

Ubierając choinkę

Jeszcze Was pomęczę ozdobami :)
Lada dzień wybieramy się po choinkę i tak kombinuję w co by tu jeszcze ubrać te Nasze zielone drzewko...
Chyba pozostanie na szarościach, bieli i naturalnych kolorach - choinka musi być też fotogeniczna do mojej koncepcji zdjęć jakie planuję zrobić po świętach więc nie może być nazbyt pstrokata. O!
PS. Dziewczyny, jak Wam idzie uwiecznianie grudnia? :) Jestem ciekawa efektów :)

niedziela, 14 grudnia 2014

Ludzie listy piszą...

...chyba jeszcze tacy są? Wysyłacie kartki na urodziny albo w okresie świątecznym? Ja tak. Częściej takie kupne, ale w tym roku udało mi się wykonać je sama :) Zresztą ja należę do tych osób, które lubią dostawać kartki, ale niestety bardzo rzadko zdarza się taka niespodzianka w skrzynce pocztowej.
Oczywiście inspirując się różnymi DIY w sieci, powstały kartki:
Z elementami filcu i sznurka jutowego
Z guzikami imitującymi bombeczki choinkowe
Z odciskami palców tworzącymi lampki choinkowe (czy chociaż trochę przypominają lampki? :))
A także z kolorowej taśmy tworzącej choinkę
Nie trzeba za wiele, a kartka staje się oryginalna i inna niż te kupne. Która przypadła Wam do gustu? Jeszcze jest chwilka czasu, to zapraszam Was do wysyłania kartek do rodziny :) To znak, że pamiętamy.

sobota, 13 grudnia 2014

Świąteczny czas

W końcu udało mi się zrealizować zeszłoroczny plan - zrobiłam swoje własne bombki z kul styropianowych obtoczonych materiałem. Jeszcze zostało mi drugie tyle, ale już śpieszę z nowinami do Was :D Jestem z nich dumna :D
Ja wzorowałam się w wykonaniu takich bombek na TEJ stronie.
Na drzewku zagoszczą zapewne jeszcze ciasteczka, orzechy i inne hand madowe twory :)
A Wy kochani, robicie ręcznie ozdoby na choinkę czy tradycyjnie szklane bombki?

czwartek, 11 grudnia 2014

Tiulowe pompony - DIY u Madeleine

Tiulowe pompony są dosyć modne od jakiegoś czasu - na ślubach, przyjęciach, aranżacjach dziecięcych pokoi. Są również łatwo dostępne - ale ceny troszkę powalają - dlatego jak mieć coś, ale tanim kosztem? Po prostu zrobić to samemu :)
Ja zrobiłam kilka pomponików i powiem Wam, że nie jest to aż takie trudne :)
Wystarczy kupić:
- tiul (ja kupiłam przez internet. W rolce 15 cm x 9 m - wystarcza na 3-4 małe pomponiki. Koszt jednej rolki ok 4 zł)
- wycięte kartonowe koło (ja mam o średnicy 10 cm)
- ostre nożyczki

W środkowej części kartonika należy wykonać delikatne nacięcia tak, żeby o to zahaczyć pasek tiulu, który będzie służył do związania pomponika
Następnie składamy kartonik w pół. Tiul z rolki nawijać na kartonik w jedną i drugą stronę. I tak kilka warstw - mi wyszły 3 warstwy.
Pasek tiulu, który był między nacięciami związujemy na raz i ostrymi nożyczkami (cały czas przytrzymując związany kawałek tiulu) naciąć tiul wzdłuż półokręgu.
Na koniec związać mocniej pasek tiulu, który przytrzymywałyśmy, a najlepiej jeszcze raz tworząc mocny supełek. Potem oczywiście odcinamy wystającą część tiulu, aby powstała kulka tiulowa i mocujemy tiulowe pomponiki np za pomocą tasiemek lub żyłki jubilerskiej.
Zapraszam do tiulowej zabawy :)

wtorek, 9 grudnia 2014

Słodkości dla Mikołaja

Mikołaj przeminął parę dni temu, ale jeszcze nie zdążyłam pokazać słodkości jakie dla niego przygotowałam w tym roku :)
Wymyśliłam sobie w tym roku cake popsy - skoro siedzę w domu, mam sporo czasu, to czemu nie?
Wyszukałam przepis - spasował mi ze strony Moje Wypieki
Efekty poniżej, ale powiem tak - nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek zrobię cake popsy - są dosyć pracochłonne tym bardziej, że piekłam też ciasto i kroki które należy potem wykonać powodują, że w moim obecnym stanie musiałam się trochę nagimnastykować - ale dałam radę :D
Idealne dla "czekoladoholików" albo dla dzieciaków - ja podarowałam bliskim w rodzinie .
Poniżej zobrazowałam też etapy powstawania ciasteczkowych lizaków :)

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Torebka na prezenty - DIY u Madeleine

Pozostając w tematyce prezentów dzisiaj u mnie znajdziecie szybkie DIY na torebki prezentowe z szarego papieru (ja akurat zakupiłam w Lidlu za 3,99 zł, a taki ładny wzór :))


Co potrzebujecie?
- papier do pakowania prezentów
- nożyczki
- klej
- linijka
- ołówek
- ewentualnie jakieś elementy do wykończenia, "dopieszczenia" torebek prezentowych :)

Aby wyszła Wam torebka o wymiarach 8 x 16 cm potrzebny jest prostokąt o wymiarach 35 x 50 cm. Ja jeszcze wycięłam z tekturki prostokąt o wymiarach 7 x 15 cm, aby spód torebki nie rozerwał się tak łatwo pod wpływem ciężaru zawartości :).  Następnie trzeba podzielić papier w takich proporcjach jak jest pozaznaczane na powyższym zdjęciu.
Kolejno zagiąć w odpowiednią stronę narysowane linie (patrz na zdjęcie wyżej)
Dolną część papieru posmarować klejem i skleić z drugą taką samą częścią prostokąta - jeżeli wszystko zagniecie w odpowiednią stronę, można powiedzieć, że torebka sama Wam się ułoży do takiego stanu w jaki należy ją skleić :)
Do środka wklejamy tekturkę i maskujemy ją kwadracikami, które są luzem.
Na koniec pozostaje skleić bok do cienkiego paska, który był oznaczony wcześniej jako pasek 2 cm.
I gotowe !! Pozostawić do wyschnięcia. Można dokleić albo zrobić dziurkaczem otwory w torebce i przewlec sznurek, aby powstały uszy torebki. Ja postawiłam na zagięcie torebek i przewiązanie je sznurkiem z bilecikiem :)
PS. Wybaczcie jakość zdjęć, ale torebki robiłam baaaardzo późną porą i tak nagle mnie naszło, żeby się podzielić z Wami szybkim DIY :)
Tymczasem znikam, czas tak szybko gna, a ja mam masę pomysłów, z którymi wypadałoby się wyrobić przed świętami :)

sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowy hand made

Tyle zabawek w sklepach - aż głowa boli od tej ilości... Nic tylko kupić i prezent gotowy.
Ale czy dziecko doceni trud wykonanego misia własnymi rękami? Może i nie, ale chociaż niech się pojawi uśmiech na jego twarzy na widok misiaków pluszaków :)
Krzywe, niedokładne, ale jedyne w swoim rodzaju - drugich takich samych nie ma :D
Tutaj podaję szablon i instrukcję z książki, z której skorzystałam - może ktoś też by chciał zrobić hand made'owe prezenty :)

środa, 3 grudnia 2014

Scandi room - tanim kosztem kącik dla dziecka

Bardzo podoba mi się styl scandi w aranżacji mieszkań i na taki postawiłam (przynajmniej tak mi się wydaje, że tak wyjdzie :D) w planowaniu kącika dla naszego maleństwa.
Mając jeszcze wolny czas, wykorzystuję go. Inspirując się masą zdjęć w sieci, postanowiłam, że zaoszczędzę i zrobię obrazki, postery do ramek na zdjęcia w stylu scandi. Prostota, odpowiednie dopasowanie kolorów i może coś z tego będzie :)
Wystarczą: nożyczki, klej, linijka, kolorowe papiery, ramki na zdjęcia.
Motywem są leśne zwierzątka - to powstało w ciągu jednego dnia, także nie jest to zbytnio pracochłonne. Jeszcze będą napisy, ale dopieszczę obrazki pod koniec :)

A tutaj jeszcze mała namiastka inspiracji.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

1 grudnia - Photo Challenge START !!

Hej kochane :) Dzisiaj 1 grudnia i pierwszy dzień początku naszej zabawy :)
Zapisały się cztery miłe kobietki :) plus ja. Pamiętajcie - jedno zdjęcie na dzień, a na koniec miesiąca kolaż grudniowy :)
Miłego uwieczniania miesiąca GRUDZIEŃ :)

piątek, 28 listopada 2014

Czy wszyscy mogą szyć?

Ciągle sobie samej zadaję to pytanie, wątpiąc w swoje zdolności manualne. 
Ale czego się nie robi z myślą o istotce, która pojawi się za jakiś czas w naszej rodzince :)
Z lepszym i gorszym efektem, inspirując się projektami DIY w sieci, uszyłam z ubrań, których od dawna nie noszę szeleszczący metkowiec oraz żyrafę, konika, dinozaura (zależy pod jakim kątem i kto na to patrzy :D) z metkami i grzechoczącym wnętrzem.
Zabawki sensoryczne pobudzają zmysły małych dzieci i mam nadzieję, że nasze maleństwo chociaż troszkę okaże zainteresowania ze swojej strony doceniając starania mamy :) 


Zostały 2 dni!! i zaczynamy naszą zabawę kochani :) Jeżeli ktoś przeoczył, a chciałby...to zapraszam. Zasady tutaj

środa, 26 listopada 2014

Wyprawka - wielka sprawa

Narodziny dziecka oprócz radości z posiadania cudnej istotki, wiążą się również z pewnymi wydatkami - mniejszymi i większymi. Nawet jeśli jakimś cudem  są mniejsze te wydatki to potrafi uzbierać się niemała sumka. Taka prawda.
Żeby nie kupować zbędnych rzeczy, najlepiej zrobić listę zakupów - to przynajmniej w jakimś stopniu spowoduje (chociaż jak ja przeglądałam przeróżne strony o tej tematyce  to odnajdywałam coraz to nowsze wynalazki i dopisywałam do listy :D), że nie będziemy wydawać pieniędzy na byle co, ale na niezbędne rzeczy.
Może natrafi się tu jakaś przyszła mama, która ma problem ze spisaniem takiej listy i to jej w jakimś stopniu pomoże. Albo są też już "aktywne" mamy, które doradzą co jednak nie warto kupować z własnego doświadczenia :) - chociaż ja to już większość kupiłam - ale porady mogą przydać się innym.
Rzeczy większe gabarytowo (ale nie tylko) mamy zamiar kupić w sklepie IKEA. Może nie najlepsze jakościowo, ale na naszą kieszeń.
1. Wanienka (ale chyba się zdecydujemy na inną, bo z tej szybko dzieciaczek wyrośnie)2. Ręcznik z kapturem, 3. Termometr bezdotykowy do mierzenia temp ciała, otoczenia oraz wody w wanience Microlife

Pozostaje jeszcze kwestia wózka, ale na to jeszcze sie nie zdecydowaliśmy - mamy dylemat...

Do sprzętów niezbędnych lub ułatwiających mi życie należą: 

Ze strony karmienia i pielęgnacji maluszka przydadzą się: pieluszki tetrowe (już nie muszą być zwyczajne białe pieluchy tetrowe - znalazłam nawet takie z folkowym wzorem :D), woreczki zapachowe na zużyte pieluszki (szaleństwem może być zakup super szczelnego kosza na pieluchy w cenie ok 150 zł - zastanawiamy się), pierwsza szczoteczka na dziąsełka, płatki kosmetyczne, płyn octenisept do pielęgnacji pępuszka, sól fizjologiczna do przemywania oczu, spray do noska Frida. Większość zakupiona na allegro lub w internetowych aptekach.

Ręczniki kąpielowe z kapturkami (także kupione na allegro), komplet butelek do karmienia, nożyczki i cążki, szczoteczka z naturalnym włosiem, wkładki laktacyjne, emulsja do kąpieli Emolium, krem ochronny tej samej firmy, krem na odparzenia Bepanthen, osłonki na brodawki. Nie mamy podgrzewacza do butelek, ale za namową doświadczonych na razie odłożyliśmy to na drugi plan (nie jest to konieczny zakup) - jak zostaną nam jakieś pieniążki to może wtedy.

Pokrowce frotte na materacyk do przewijania oraz opakowanie termiczne na butelkę - tutaj jeszcze się nie zdecydowałam które zakupić - czy w komplecie z pojemniczkiem na smoczek (rozmiar uniwersalny), czy typowo termiczne opakowanie z tej samej firmy co butelki 

Pozostaje jeszcze płyn do mycia butelek, płyn do płukania i proszki do prania, smoczki, pampersy, chusteczki nawilżające do użytku po za domem (wiadomo, że nie ma nic lepszego jak umycie pupy w ciepłej wodzie z mydełkiem), gaziki jałowe, patyczki. Do tego jeszcze kwestia rzeczy potrzebnych do szpitala: podkłady jednorazowe, podpaski, majtki siateczkowe, koszule ciążowe, szlafrok, klapki pod prysznic oraz zwykłe kapcie, przybory toaletowe w tym szare mydło, ręczniki i myjka frotte 

I najważniejsze - jeżeli przyszły tata bierze udział w porodzie rodzinnym, niech nie zapomni, że jemu też się przyda zmienne obuwie oraz czysta odzież :)