Pierwszy raz obchodzimy tak szczególnie Dzień Dziecka w tym roku. Rodzina dopytuje się, co podarować takiemu kilkumiesięcznemu maleństwu. Chociaż mały szkrab jeszcze za wiele nie potrafi, to są rzeczy, które mogą mu się przydać albo go zainteresują lub wpłyną dobrze na rozwój.
Przeglądając internet, w oczy rzuciło mi się kilka rzeczy:
Na wakacje przydałby się nowy, letni kocyk - z dzianiny i bawełny najlepiej. Córeczka ma dużo kolorowych więc teraz byśmy stawiali na szare kolory albo ewentualnie czarno-białe. Dodatkowo fajne są ochraniacze do wózków spacerowych i poduszki motylki dzięki, którym główka dziecka nie lata we wszystkie strony. Ja polecam Little Wonders - zamawiałam u niej kilka rzeczy i są tanie, a dobre jakościowo :)
Dobrze sprawdzają się również wszelakie książeczki kontrastowe, a taka na dodatek książka "harmonijka" fajna jest do rozłożenia w łóżeczku lub w wózku i maleństwo może oglądając książeczkę, ćwiczyć podnoszenie główki kiedy leży na brzuszku. Książki dostępne są na allegro jak również w księgarniach.
Na koniec coś praktycznego i również przynoszącego ulgę ząbkującej istotce, ale nie tylko. Gryzaki MaMari bardzo fajne wykonane z drzewa klonowego, a na dodatek idealnie wkomponują się w klimaty wakacyjne, które zbliżają się wielkimi krokami. Maskotki z firmy Skip Hop są kolorowe - przykuwające dzięki temu swoją uwagę. Zawieszki ToGo jak dla mnie są dosyć praktyczne - mogą posłużyć jako przypięcia do rękawiczek, zasłonki podczas podróży lub też kocyka w wózku, co najbardziej za mną przemawia.
Numerem jeden na naszej liście w tym roku jest gryzak Żyrafa Sophie. Dlaczego? Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej na jej temat to zapraszam na stronę.
To chyba by było na tyle. Jak widać różności jest co nie miara - nie muszą to być plastikowe zabawki. Wystarczy tylko dobrze poszukać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz