Aż wstyd, kiedy to ostatni raz byłam na moim blogu. Nie spodziewałam się tego, że kompletnie nie będę miała czasu na ten świat blogowy przy małym dziecku. Realia są niestety brutalne :D Cały wolny czas pochłania moja córeczka. Dzień leci za dniem, tydzień za tygodniem i córeczka ma już skończone 8 miesięcy....
W między czasie coś tam porobię - oczywiście z myślą o niej, ale temat filcowy nadal się przewija.
Przypinki...do czapek, opasek, kurtek, apaszek. Mam teraz na tym punkcie fioła... już planuję te świąteczne :D Przyjemnie jest mieć córeczkę :D
A to główna bohaterka :) Pozdrawiamy - mam nadzieję, że będziecie mnie odwiedzać jeszcze...marnotrawną.... ;)
ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka! :) świetne filcaczki :)
OdpowiedzUsuńoj tak, potwierdzam - przyjemnie jest mieć córeczkę ;) moja za kilka dni kończy 4 miesiące ;)
śliczna gwiazdeczka :-) tzn obie gwiazdeczki :-)
OdpowiedzUsuńTwoja Gwiazdeczka jest urocza!
OdpowiedzUsuńUps, zazdroszczę Ci, ja nie mam dla kogo robic takich maleństw .
Córcia prześliczna! I to dla niej musisz mieć najwięcej czasu :))) A o blogu przecież nie zapomnisz chyba ;)
OdpowiedzUsuńFilcowe ozdoby prześliczne! :)
Flaming jest boski! Córci do twarzy w Twoich ozdobach:)
OdpowiedzUsuń