W ten weekend mieliśmy z mężem ważny dzień - pierwsza - papierowa - rocznica ślubu....
Pogodowo było podobnie jak wtedy...tylko teraz może bardziej duszno i burzowo, bo rok temu to pogoda nam dopisała i to bardzo :)
Niespodzianki zaczęły się już w tą sobotę 22.06. - dostałam, a w sumie to i mąż z tego skorzysta, ale to był jego pomysł, on zorganizował i przedstawił pomysł rodzinie, która go wsparła finansowo i teraz już w mieszkaniu stoi - zmywarka :)
To było w sobotę, a w niedzielę to już rozhulaliśmy się na całego :D
Rano przygotowałam śniadanko do łóżka z poranną kawką
Przepisem (banalnym jak się okazał) zainspirowałam się u Canette
Po południu w najbliższym gronie rodzinnym spotkaliśmy się i posiedzieliśmy, porozmawialiśmy przy kawce oraz cieście.
Wtedy też podarowałam mojemu mężowi w prezencie zegarek, taki już porządniejszy, a był zapakowany w zgadnijcie co... szary papier :D
Ja za to dostałam od mojego kochanego męża płytę (w sumie to już ją miałam dawno, ale najważniejsze to gratulacje dla Nas i autograf Bednarka ).
Nie wiecie jak się cieszę :D Rok temu na tzw wykupinach dostałam też płytę, ale zespołu Zakopower i również z życzeniami, więc jak tak nam życzą wszyscy ci mniej i więcej znani to oby tak było :) Oby się spełniło :)
Wieczorem wybraliśmy się już tylko we dwoje na kolację, którą wygraliśmy w radiu Eska - tak, uśmiechnął się do Nas los. Wysłałam wcześniej maila z prośbą o wzięcie udziału w zabawie o bilety do kina na seans Kac Vegas - zadzwonili do mnie jakimś trafem i wygraliśmy, a dodatkowo z okazji rocznicy podarowali nam jeszcze voucher na kolację w restauracji Soul City
Jedzonko pyszne, desery również - polecamy
Po powrocie z kolacji spędziliśmy już czas wylegując się w kanapie oglądając film i popijając winko, które rok temu kupiliśmy na Santorini, na naszej podróży poślubnej - na notatkę o Grecji też przyjdzie czas :)
Dla mnie Ten dzień był idealny - tak samo jak rok temu, wszystko fajnie zorganizowane, pełno niespodzianek i wrażeń :)
Kolejne takie intensywne rocznice ślubu to chyba za 5 - 10 lat :D
Na koniec pozostaje mi podzielić się z Wami paroma kadrami z Tego Dnia kiedy to powiedzieliśmy sobie sakramentalne "Tak"
Foto w dniu ślubu by Anna Csernak - buziaki Aniu dla Ciebie za dobrą współpracę w tym ważnym dla Nas dniu
Kolor przewodni to jak nietrudno się domyślić fiolet, lawenda :)
Pierwszy taniec był do Dirty Dancing :) choreografia by My sami :D
Ciasteczka - podziękowania zamawiałam u naszej blogerki Ciasteczka z Duszą
Widoczne pompony robiłam sama - rozkładane były potem z pomocą rodziny
Nasze drzewko pamiątkowe w formie księgi gości - trochę nie wypaliło, bo jak dzieciaki się dorwały (zostały niedopilnowane) to trochę drzewko za bardzo "ozdobiły"
I zabawa była do białego rana :)
W kolejnych dniach odbyły się sesje plenerowe - jedna wybrana przez Nas - w Szczawnicy
Zdjęcia robiła przesympatyczna para - Agnieszka i Michał - były one wykonane w takim stylu w jakim lubię tzn z dużą ilością dodatków - oczywiście fioletowych, ale również były te zdjęcia stonowane na tle pięknych gór, którym nic więcej nie trzeba....
A druga sesja została nam sprezentowana od rodziny i umówiliśmy sie na sesję w Zakopanem (tylko nie co później sesja się odbyła - w sierpniu) - kochamy góry, zwłaszcza te nasze Polskie i dlatego je wybraliśmy. Wdrapaliśmy się z wszystkimi tobołami do Doliny Pięciu Stawów i tam zostało wszystko uwiecznione przez kolejna miłą parę fotografów - Ewelinę i Piotrka
Także wszystko jest uwiecznione i na zdjęciach i na filmach i to w dużych ilościach więc mamy co oglądać oraz wspominać....
Ale długie mi to wyszło, ale chyba wybaczycie :)
Gratulacje! Zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Gratulacje :))
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu nad wszystkim! Nad Twoją sukienką, nad pomysłami jakie macie, a przede wszystkim podobają mi się Wasze cudowne, klimatyczne zdjęcia! Super dekoracje i pomysł z drzewkiem. Życzę dużo szczęścia i fajnie, że mogłam się trochę przydać do śniadanka. Pozdrawiam gorąco :)) :*
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, piękne wspomnienia i rocznica świetna, no kurcze nie możecie być aż tak idealni :)))
OdpowiedzUsuńwszystkiego co najlepsze Wam życzę!!! :)
samych serdeczności :))
OdpowiedzUsuńzdjęcia przepiękne
Niesamowite zdjęcia! Z Was piękna para, a Twój Mąż to dowcipniś ;-)
OdpowiedzUsuńSerdeczne życzenia z okazji Pierwszej Rocznicy Ślubu!
Przepiękne zdjęcia! Ja tez będę mieć rocznicę niedługo - 6 lat - jak to zleciało, sama nie wierzę.. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gratuluję rocznicy i życzę jeszcze wiele szczęśliwych rocznic:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne:)
O jak miło Was znowu widzieć :) Pięknie opisane wspomnienia i oczywiście wszelkie fiolety :)Życzymy Wam wszystkiego dobrego :))) P.s. ciasteczko nadal mamy - na pamiątkę - takie śliczne, że szkoda było jeść ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiliśmy na Was i pewnie nie jeden raz jeszcze skorzystamy z Waszego talentu uchwycenia chwili :) Przed nami jeszcze tyle okazji :)
Usuńgratulacje...a zdjęcia cudne:-)
OdpowiedzUsuńDziękujęmy :)
UsuńMadziu, zachwyciłam się! Przepiękne zdjęcia!!!!! Ale jak może być inaczej, gdy ludzie na nich są zwyczajnie (a może niezwyczajnie....) piękni? Nie wiem od czego zacząć... Twoje włosy upięte w cudowny sposób, sesje z powiewającym welonem, fioletowe skarpetki Twojego męża i krzesło fioletowe...♥ Przesłanie na podeszwach butów Łukasza rozbawiło mnie - świetny pomysł! Pięknych kolejnych lat przed Wami! Cieszcie się razem z każdej małej chwilki i niech tylko pomyślność dopada Was każdego dnia! :)
OdpowiedzUsuńdominika
Dziękujemy :)
Usuńmiałaś jedną z piękniejszych sukien, jakie widziałam. Nie przestanę się nią zachwycać :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, fiolet rządził :)). Gratuluję rocznicy, podobno najtrudniejszy pierwszy rok teraz będzie z górki :))
OdpowiedzUsuńAch co to byl za slub, piekna suknia, piekna ty, piekny mezu twoj :) A sesja moja najulubiensza :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ale ze mnie gapa, dopiero dzis odkrylam Madziu twojego bloga :( chyba pojde za kare na kolanach do Czetochowy!
Gratulacje!! :) Ja jestem właśnie miesiąc po ślubie :) Też mieliśmy drzewko i problem z nim identyczny - dzieci je ozdobiły. Niestety nasze były jeszcze bardziej kreatywne... ;)
OdpowiedzUsuń