Ostatnio poszerzamy z mężem smaki kulinarne - a raczej coraz bardziej stawiamy na włoską kuchnię
Tym razem upichciłam tagliatelle z pesto, pomidorkami, parmezanem i oczywiście świeżą bazylią.
Nawet w kuchni się zrobiło wiosennie. A przez weekend wpadłam w szał broszkowy i powstały pastelowe, kolorowe...
Śliczne kolory, bardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuje
UsuńCudowne połączenia kolorków w broszkach!
OdpowiedzUsuńA włoskie danie... mmmm... aż zrobiłam się głodna:)
Pozdrawiam
charminglywritten.blogspot.com
Brochy piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńBroszki cudne:) A daniem smaku narobiłaś:D
OdpowiedzUsuńWypróbuj - warto :)
UsuńŚliczne broszki, zwłaszcza ta ostatnia mnie urzekła:) a włoską kuchnię to i ja bardzo luuubię! Pozdrawiam. Ada
OdpowiedzUsuńdziękuje, a kuchnia włoska jest fajna bo dużo przypraw i ziół w niej jest
Usuńłagodne kolorki wiosennych kwiatuszków :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej tak wywołuje sobie wiosnę :)
UsuńMniammmm, ale pyszności, aż mnie chęć wzieła na ugotowanie takiej potrawy. Jeszcze raz MNIAMMMMM...i idę do kuchni :P
OdpowiedzUsuńZgłodniałam od patrzenia! :-P
OdpowiedzUsuńA proszki prawdziwie wiosenne...
Kurczę, ten makaron wygląda zdecydowanie zbyt apetycznie :P To nie fair, bo zrobiłam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńBroszki - bardzo mi się podobają!
Pozdrawiam ciepło!
broszki cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJedzonko wygląda smakowicie :) mniam :P. Piękne kolorki dobrałaś
OdpowiedzUsuńUwielbiam pesto. Jak pięknie podane.:)) Skosztowałabym chętnie.
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
śliczne pastelki, w sam raz na nadchodzącą wiosnę
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj bez obiadu hihihihi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Broszki są śliczne!