To, że idzie wiosna, każdy już zdążył zauważyć :)
Dzisiaj w ten dobry dzień, z błękitnym niebem i inaczej pachnącym powietrzem upiekłam orzeźwiające cytrynowe muffinki z gorzką czekoladą - niech będzie trochę zdrowo :) A przepis stąd
Blog na który trafiłam jest przyjemny dla oka, a przepisy takie, że z wielu na pewno skorzystam :)
A ostatnio mam większą ochotę na tworzenie to robię :) dla Pani Marioli, która wygrała candy dodatkowo wykonałam obiecaną niespodziankę w jej preferowanych kolorach
A dla Pani Basi, która już nie pierwszy raz się do mnie odezwała, zrobiłam kolczyki - takie jak chciała - przynajmniej mam nadzieję, że trafiłam :)
Udanego wieczoru życzę...
Apetycznie wyglądają te muffiny :)
OdpowiedzUsuńi tak samo smakują :)
UsuńNie robiłam jeszcze takich muffinek, wypróbuje na pewno, bo wyglądają pysznie i na pewno tak smakują:) Broszka taka wiosenna, kolczyki piękne. Pozdrawiam. A.
OdpowiedzUsuńsą dobre, bo bardzo wilgotne - ważne, żeby za długo nie mieszać składników ze sobą :)
Usuńoj takie babeczki to bym zjadła...
OdpowiedzUsuńto do dzieła, składniki takie każdy raczej ma w domu :)
UsuńBroszka jest prześliczna:)
OdpowiedzUsuńMasz talent do łączenia kolorów :))). PIĘKNE
OdpowiedzUsuństaram się :)
Usuńmmmm jakie smakołyki pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie cudo, ja właśnie wyciągnęłam z piekarnika muffinki :)
OdpowiedzUsuńtakie małe słodkie co nie co, a jak cieszy :)
UsuńPiękna ta broszka kwiatowa :)
OdpowiedzUsuńA wiosna już tuż tuż :))