Dziś wspomnienia... jak to było wcześniej na te wiosenne święta...
Nasze pierwsze wspólne świąteczne śniadanie jak wprowadziliśmy się z mężem do mieszkania...
Babka wyszła zakalcowata, ale nawet fajnie się prezentowała, to zostawiłam do zdjęć :D
Tak było rok temu na stole....
A teraz postawiłam na naturalne kolory i minimalizm.... zresztą czasu jakoś brakuje...
Miłego dnia życzę... u nas chociaż dosyć zimowo to bardzo słonecznie :)
Uwielbiam minimalizm :) Piękne dekoracje
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje miałaś w zeszłym roku ale minimazlizm też fajnie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńTakich pierwszych świąt na nowym miejscu chyba się nie zapomina....:)
OdpowiedzUsuńPięknie.....Basia:)
Piękna dekoracja:)
OdpowiedzUsuńnaturalne kolory bardzo mi odpowiadają:) ale w zeszłym roku też pięknie:)
OdpowiedzUsuńKolorowo ślicznie:) Naturalnie też pięknie i te kurki takie urocze:)
OdpowiedzUsuńOba wystroje bardzo mi się podobają, każdy ma swój urok :))
OdpowiedzUsuńAle ladnie, na pewno bylo czuc wielkanocna atmosfere :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jak przyjemnie. Ciekawy pomysł z tymi wiszącymi jajkami :)
OdpowiedzUsuńsliczne ozdóbki ja sie ze szkrabkami jutro za nie zabieram pozdrawiamciepluteńko
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego na Święta :)
OdpowiedzUsuń