Ciągle sobie samej zadaję to pytanie, wątpiąc w swoje zdolności manualne.
Ale czego się nie robi z myślą o istotce, która pojawi się za jakiś czas w naszej rodzince :)
Z lepszym i gorszym efektem, inspirując się projektami DIY w sieci, uszyłam z ubrań, których od dawna nie noszę szeleszczący metkowiec oraz żyrafę, konika, dinozaura (zależy pod jakim kątem i kto na to patrzy :D) z metkami i grzechoczącym wnętrzem.
Zabawki sensoryczne pobudzają zmysły małych dzieci i mam nadzieję, że nasze maleństwo chociaż troszkę okaże zainteresowania ze swojej strony doceniając starania mamy :)
Zostały 2 dni!! i zaczynamy naszą zabawę kochani :) Jeżeli ktoś przeoczył, a chciałby...to zapraszam. Zasady tutaj
Odpowiadając na tytułowe pytanie...myślę, że mama dla swej pociechy jak najbardziej, nie ważne czy jest wyuczoną krawcową czy zupełną amatorką. Jeśli ma się poczucie estetyki i troszkę chęci to powinno się udać, a Twoje zabaweczki kreatywne wyszły super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cieszę się :)
UsuńSlicznosci Madziu :) Ty zdecydownie mozesz szyac, a nawet powinnas, piekne rzeczy spod twoich rak wychodza :)
OdpowiedzUsuńJesteś kochana :)
UsuńNie każdy, ja na pewno nie. Ale Ty Kochana szyj, bo ładne rzeczy wychodzą :)
OdpowiedzUsuńmi szycie nie wychodzi nie mam do tego smykałki :P
OdpowiedzUsuńZabawki super, dla malucha idealne. A szycie jeżeli sprawia przyjemność to czemu nie:-)
OdpowiedzUsuńMetodą prób i błędów ale do przodu. Szyjątka cudne i kolorowe
OdpowiedzUsuńCudeńka! :)
OdpowiedzUsuńDinozaur jak nic - mówię Ci! :D
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze traifam na Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńOjjjj jakby mój piesek pobawił się takimi zabawkami i docenił Twoje starania :D
OdpowiedzUsuń