wtorek, 21 maja 2013

Weekendowo

I wróciłam... tego potrzebowałam... odpoczynek, cisza, leniuchowanie, gry w karty, jedzonko z grilla i spacery po lesie, a wszystko to w gronie rodziny

Więcej nie będę pisała - pogoda była jak na zamówienie, zresztą zdjęcia wszystko powiedzą za siebie...







 























Wyszedł niezły misz masz z tego wszystkiego, ale ciężko mi było wybrać pojedyncze zdjęcia, żeby podzielić się z Wami w pełni tym miłym weekendem :)
Łosoś i pomidorki koktajlowe zrobiłam inspirując się przepisem z Kwesti Smaku - polecam serdecznie - wyszedł pyszny. 
Ziemniaczki lekko się przypaliły, ale przypomniały mi się czasy z dzieciństwa kiedy z kuzynostwem i rodzeństwem u babci robiliśmy właśnie takie prosto z ogniska... 
A wy macie jakieś specyficzne wspomnienia z tego okresu?
I na koniec moje ukochane niezapominajki :)






4 komentarze:

  1. świetne foty i najważniejsze że akumulatorki naładowane


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie weekendy, dodają dużo energii :) po zdjęciach widać, że wypoczynek bardzo się Tobie udał. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzy mi się taki weekend, ale już nie długo i jadę na wieś :)).

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim miejscu można odpocząć, piękna okolica, a pomidorki na grillu wyglądają bardzo apetycznie, takich jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń