W weekend szalałam kulinarnie
Głównym winowajcą całego zamieszania była - dynia
Pierwszy raz w rękach w celach innych niż wycinanie stwora halloweenowego :D
Oględziny
Atak
Obróbka
Konsumpcja :)
A przepis stąd gdyby ktoś chciał skorzystać
Było jeszcze ciasto ze śliwkami, ale nie zdążyło na sesję gdyż zostało pochłonięte przez rodzinę :)
uwielibiam dynki :)
OdpowiedzUsuńach pychotka uwielbiam dynianke pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńTo może byś poleciła przepis - bo z tego co robiłam wyszło średnio w smaku....
Usuńpysznie podana :)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, bardzo smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
Usuńaja jeszcze nigdy nic z dyni nie robiłam...
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na skromne candy
UsuńDzisiaj zerknę :)
Usuńmmm, ale smaka na dynię narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo róbcie póki jest sezon :)
Usuńgdyby mój M. nie był taki anty-dyniowy to też bym się zajadała, ale dla siebie samej to robić mi się nie chce, a i za dużo by było:)
OdpowiedzUsuńu Ciebie wygląda pysznie:)
Wyglądać, wygląda pysznie - jednak dla mnie ten przepis chyba nie spasował (jadłam zupę dyniową kiedyś w restauracji i było "niebo w gębie"). Smak średni... chyba, że nie posmakowało mi gdyż namęczyłam się przy tej zupie-krem tragicznie :D
UsuńI pieknie i pysznie :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesiennie i jak widać bardzo smacznie,Ja też mam 2 dynie,ale nie wiem co z nich upitrasić więc służą do dekoracji.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :))
OdpowiedzUsuń