Z racji, że nasza blogowa koleżanka z bloga Made by Mali obdarowała mnie wydzierganymi cudeńkami na urodziny - postanowiłam się jej odwdzięczyć, a była do tego okazja gdyż miała również urodziny pod koniec stycznia :)
Trochę przesyłka się przedłużyła, ale mam nadzieję, że mimo wszystko, to sprawiłam jej radość, a także przy okazji jej synkowi :)
Zrobiłam standardowo broszki - a co najlepsze, to solenizantka kolekcjonuje broszki :)
Kolczyki do broszek, plecioną bransoletkę - moja pierwsza w życiu.
Zrobiłam też coś, co staje się powoli obowiązkiem - exploding box - o tematyce włóczkowej, to co Mali lubi najbardziej robić :)
Dla synka - Krystiana, postanowiłam uszyć muchę - jak na małego gentlemena przystało - a propos muchy, podoba się? Szyłam ręcznie wg DIY, których pełno jest w sieci. Również uszyłam znanego wszystkim misia, tylko, że już z filcu :)
Same piękności :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenciki przyszykowałaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje prace i te broszki!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńTe kwiatowe, pastelowe broszki kradną mi za każdym razem serce :-)
tak akurat na wiosnę :)
UsuńMadziu jeszcze raz bardzo dziękuję za niespodziankę!!!Jestem totalnie zachwycona!!Wszystkim bez wyjątku,choć broszki i box to strzał w 100!!!Śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńcuda cudeńka :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pierwsza broszka skradła moje serce. Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie - wiem coś o tym :))
OdpowiedzUsuń